Mamo tyle lat
mamo nie ma ciand#281;
mamo ciepand#322;a brak
mamo a ty gdzie
Uciekasz za dom
uciekasz jak pies
Mamo ogarnia mnie koszmarny sen
mamo bojand#281; siand#281;
mamo ramiand#281; daj
mamo band#322;agam ciand#281;
Mamo wszech lat
kocham ciand#281;
chociaand#380; mnie nie chciaand#322;aand#347; mieand#263;
hej tam piwo lej do rand#261;k
Mamo tak bym chciaand#322;
mamo chwaliand#263; siand#281;
mamo ale jak
mamo skoro wiesz
mamo wszech lat
kocham ciand#281;
chociaand#380; mnie nie chciaand#322;aand#347; mieand#263;
hej tam piwo lej do rand#261;k
dlaczego, dlaczego drand#380;and#261;
Mam 25 lat i and#380;ycie poand#322;amane jak patyk.
co spojrzand#281; wstecz... okropna czarna plama.
co spojrzand#281; przed siand#281;...twardy, zimny, gand#322;az.
czuand#322;em powoand#322;anie w and#380;yciu swym na ksiand#281;dza,
albo na and#380;oand#322;nierza...
i poznaand#322;em... poznaand#322;em, and#380;e mi ten ani tamten
nie majand#261; juand#380; czego broniand#263;...
Byand#322;em faustem... i byand#322;em prometeuszem...
porównywaand#322;em peand#322;en wiedzy.
z wszechand#347;wiatowand#261; górand#261; tajemnicy.
... i wydzieraand#322;em ogieand#324; niebu,
aby go nieand#347;and#263; swoim braciom...
i ten ogieand#324; okazaand#322; siand#281; robaczkiem and#347;wiand#281;tojaand#324;skim,który and#347;wieci - nie oand#347;wiecajand#261;c i pali siand#281; - nie rozpalajand#261;c...
A serce moje, które opukiwaand#322;o caand#322;and#261; ziemiand#281;,
szukajand#261;c nieznajomej... nie znalazand#322;o jej...
Porwawszy goand#322;and#281;bicand#281; wylaand#322;o and#347;wiand#281;tand#261;, niewinnand#261; krew.
narzand#281;dziem byand#322;o mienie,
które nawet o pomstand#281; woand#322;aand#263; nie moand#380;e...
a kiedy przezywaand#322; do boju wszystkie miliony and#380;ywych,
pod hasand#322;em: kto w boga wierzy?
poznaand#322;em wówczas przeoand#347;lepiajand#261;cand#261; w and#347;wietle prawdand#281;,
and#380;e w gand#322;and#281;biach instynktu wszechand#380;ycia leand#380;y zbrodnia...
i ostatni sztandar swój spaliand#263; musiano...
Tak wiand#281;c jestem teraz...
and#380;ywy - bez and#380;ycia
tand#281;skny - bez tand#281;sknoty
i band#322;and#261;dzand#261;cy - bez band#322;and#281;du!.
okrand#281;t mój nie majand#261;c kompasu, ani steru
pand#322;ynie w nieznanand#261; dal...
Wiand#281;c niech siand#281; wypeand#322;ni miara mej pustyni.
porzucand#281; ten and#347;wiat,
którego intrygi nie sand#261; doand#347;and#263; zabawne...
ani cierpienia doand#347;and#263; maand#322;e...
Aby utrzymaand#263; swe and#322;zy
zamknand#281; siand#281; w piand#281;knym ksiand#261;and#380;and#281;cym grobie moich przodków...
a moand#380;e...
moand#380;e odkryjand#281; nowy and#347;wiat w swojej duszy?
którego przeczucie zjawia mi siand#281; z nieodpartand#261; siand#322;a...
owand#261; metafizycznand#261; stronand#261; duszy,
którand#261; widzand#281; we snach swoich, a zapominam na jawie...
i tak moand#380;e mi siand#281; uda zwiedziand#263; drugand#261; poand#322;owand#281; ksiand#281;and#380;yca,
wiecznie zakrytand#261; dla ziemskiej and#347;wiadomoand#347;ci...
Oto jest dzieand#324; jasny, sand#322;oneczny...
ale cóand#380; to znaczy?
moja dusza ma swoje wand#322;asne and#347;wiatand#322;o.
swoje wand#322;asne...
od sand#322;oand#324;ca niezaleand#380;ne ciemnoand#347;ci...
Pójdand#378;my stand#261;d,
bo dla tego, który mierzyand#322; kuland#261; we wand#322;asne serce...
nie ma ani dziand#347;, ani jutro...
ani tu, ani tam...
tylko niezmierzone królestwa myand#347;li,
zamkniand#281;te w and#322;upinie orzecha...
Mamo pijand#281; sam
mamo nie wiem gdzie
mamo o wszystkie dzieci modland#281; siand#281;
mamo za twój grzech
Uciekand#322;aand#347; za dom
uciekand#322;aand#347; jak pies
